Kilka faktów o pierniczkach na święta

Skandynawia | Brak komentarzy

Pepparkakor piecze się przez cały rok, ale szczególną popularność zyskują właśnie w przesiąkniętym zapachem goździków grudniu i okresie Bożego Narodzenia. Wtedy właśnie wykrawa się je w atrakcyjne kształty i przyozdabia lukrem, a czasem zawiesza na choince.

Prapierniczek (taki pierwowzór dzisiejszych pierników ;)) był zdecydowanie ostrzejszy w smaku, niż dzisiaj znane pierniczki. Sama nazwa pepparkakor oznacza ciasteczka pieprzowe, ponieważ zawierały dużo pieprzu. Mówiono, że ciasteczka leczyły choroby, zapobiegały depresji i były również znane jako afrodyzjaki. Nic dziwnego, że stały się tak popularne!

Pepparkakor są prawie zawsze brązowe, ale w XIX wieku ciasteczka te były czasem białe. Są zawsze wycinane w kształty, a Szwedzi korzystając z okazji, nadają im szczególne nazwy, na przykład: pepparkaksgris (pepparkakor w kształcie świni), która dodatkowo była symbolem płodności i jest pozostałością po pogańskim Midvinterblotet (święto zimy). Julpepparkakor (świąteczne pierniczki) wycina się w bardziej wyjątkowe kształty niż przez resztę roku.

Pepparkakshjärtan (piernikowe serca) są szczególnie popularne i prawdopodobnie źródło ich stworzenia to wiara, że jedzenie ich sprawi, że będziemy milsi, łagodniejsi i mniej zrzędliwi! Być może dlatego, że pierwotnie potaż był używany jako środek wspomagający, zamiast wodorowęglanu sodu (sody oczyszczonej) używanej dzisiaj, a potaż pomagał złagodzić niestrawność i dyskomfort żołądkowy spowodowany przez bogate bożonarodzeniowe jedzenie. Ta reputacja przetrwała w tradycyjnym zaproszeniu na pepparkakor: “Ät en pepparkaka, så blir du snäll!” (Zjedz pierniczka, będziesz milszy!).

Zatem nie pozostaje mi nic innego, niż życzyć Wam wielu pierniczkowych serduszek zjedzonych w te święta!

Historia pochodzi stąd.

Zdjęcie główne: Helena Wahlman/imagebank.sweden.se