Witaj w szwedzkiej kuchni

Też macie coś takiego, że idąc na imprezę tzw. domówkę albo w odwiedziny do znajomych najchętniej spędzacie czas na pogawędkach w kuchni? Coś w tym jest, bo ja osobiście uwielbiam przesiadywać w tym pomieszczeniu. O ile oczywiście warunki na to pozwalają i jest wygodne krzesło.

Chociaż już dawno zmienił się sposób budowania mieszkań i coraz częściej zamiast osobnego pomieszczenia mamy aneks kuchenny, który jest połączony z salonem.
Nasi sąsiedzi zza Bałtyku mają podobnie. Szwedzka kuchnia nie jest schronieniem dla szefa kuchni, ale raczej pokojem rodzinnym, w którym łączy się gotowanie i jedzenie z życiem towarzyskim. W ich mieszkaniach i domach  kuchnia jest częścią jadalni lub salonu.
Szwedzi zapraszają do siebie rodzinę i przyjaciół, żeby razem przygotować obiad lub inny posiłek. Dziecko może pomagać i mieszać w garnku albo ustawiać talerze, a starsze rodzeństwo może pokroić warzywa. Nawet, jeśli ktoś nie bierze czynnego udziału w tych przygotowaniach, prawdopodobnie dotrzymuje towarzystwa pozostałym osobom w kuchni.
Szwedzka kultura żywności opiera się na łatwym dostępie do świeżych składników, najczęściej z wiejskich upraw. Większość kraju jest praktycznie nietknięta przez cywilizację, a prawo publicznego dostępu (allemansrätten) pozwala ludziom swobodnie poruszać się po lasach w poszukiwaniu jagód, ziół czy grzybów. Podobno wielu uznanych kucharzy w swoich restauracjach też woli korzystać z własnych zbiorów.

W szwedzkiej kuchni wciąż gości tradycyjne mięso z łosia, jelenia i cietrzew. Rzeki i jeziora dostarczają wiele ryb, takich jak okoń, śledź, łosoś i pstrąg, a na przykład zachodnie wybrzeże słynie ze skorupiaków. Ci, którzy mają dostęp do wody sami łowią ryby.
Nie jest tajemnicą, że w Szwecji zima jest długa i ciemna, co stanowi problem z dostępem do świeżych produktów spożywczych. Pomimo sprawnej żeglugi i światowych trendów kulinarnych, Szwedzi wciąż korzystają ze swoich starych sprawdzonych sposobów przechowywania żywności. Choć zapewne nie tak ekstremalnych, jak setki lat temu 😉
Dlatego wiosną, latem i jesienią zbierają więcej niż mogą zjeść. Warzywa i owoce są nadal gotowane i konserwowane, grzyby suszone, a mięso i ryby wędzone, solone, fermentowane i marynowane. To samo dotyczy ziemniaków i buraków, które są przechowywane w piwnicach. A fermentowane produkty mleczne są nadal popularne na śniadanie.
Rzeczywiście, kuchnia szwedzka ostatnio przyciąga uwagę, o czym świadczą nowe najwyższej klasy restauracje (zarówno w Szwecji jak i za granicą), sukcesy na międzynarodowych konkursach kulinarnych, etc.

Po prostu tradycja spotkała na swojej drodze nowinki kulinarne z innych części świata, zaadoptowała je na swoje potrzeby i to połączenie stanowi współczesną szwedzką kuchnię.
Macie jakieś swoje ulubione dania ze Szwecji? A może przepisy, którymi chcecie się podzielić? Piszcie!