
8 rzeczy które sprawią, że Twój dom stanie się „mysigt”
Słowo „mysigt” w luźnym tłumaczeniu oznacza „przytulny”. Kto z Was nie marzy o przytulnym domu wprost ze Szwedzkich realiów? Nieco zimniejszy klimat niż w Polsce powoduje, że każdy marzy o tym, żeby atmosfera panująca w domu była w pełni przytulna! Nie sztuką jest urządzić pięknie mieszkanie od nowa, sztuką jest sprawić, żeby było w nim przytulnie, a to Szwedzi opanowali do perfekcji.
Od zawsze interesuje mnie skandynawskie podejście do wystroju wnętrz i pisałam o tym wcześniej, dzisiaj przychodzę z 8 rzeczami, które sprawią, że w Waszym domu będzie najprzytulniej!
- Ściana ze zdjęciami
Nic nie dodaje takiego indywidualnego charakteru wnętrzu jak ściana pełna pięknych, radosnych zdjęć bliskich. Zdjęcia nie muszą być pięknie oprawione w wyszukane ramy, czasem wystarczy zawieszenie sznureczka i przyczepienie zdjęć na klamerki.
- Książki
Mówi się, że dom bez książek jest jak ciało bez duszy. Zdecydowanie jest dużo prawdy w tym stwierdzeniu. W dzisiejszej walce Internetu i sprzętów elektronicznych książki przegrywają na wielu płaszczyznach, jednak nie można im odmówić duszy i budowania przytulnego klimatu. Książki w domu to mus!
- Otwarte półki
Jeśli jesteś w stanie ponieść trud odkurzania raz na jakiś czas, to nie ma lepszego sposobu na przytulność w domu, jak półki, na których ustawione są przedmioty (i te codziennego użytku i te wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju skarby). Jest to też świetne rozwiązanie na tymczasowe i szybkie odświeżenie wyglądu Twojego mieszkania – wystarczy zmienić aranżację na półkach i voila – ściana jak nowa!
- Łóżko w nieładzie
Z pewnością ulubiony punkt ludzi w biegu – nie da się ukryć, że pościel w „lekkim” nieładzie pokazuje, że w tym domu ktoś mieszka, ba, śpi się w nim na tyle przyjemnie, że wychodzi się z tego łóżka w ostatniej chwili, kiedy jego ścielenie jest zdecydowanie ostatnią rzeczą, na jaką się ma w danej chwili czas. Aby dodać jeszcze więcej uroku i przytulności zamień satynę na przyjemną bawełnę w kojących kolorach i efekt murowany!
- Krzesła nie do pary
Być może na pierwszy rzut oka wydaje Ci się to nie do pomyślenia, jednak taki „kontrolowany” nieład przy stole cieszy oko. Pokazuje, że nie wszystko jesteśmy w stanie wpisać w określone ramy, a chaos ma swój intrygująco przyjemny klimat, który wciąga oko na dłużej.
- Ogień i świece
Tak, znowu wracamy do „hygge”. Przygaszone światło świec i kominka powoduje, że taki dom stanie się przytulny dla każdego, kto go odwiedza. Nie mówcie, że nie ogrzewają się Wam stopy na samą myśl o kominku. Naturalne źródło świata wybacza lekkie niedociągnięcia przy sprzątaniu i daje poczucie bezpieczeństwa.

Zdjęcie: https://www.houzz.se/photos/27137021/australian-interior-design-awards-2015-contemporary-sydney
- Rośliny
One nie tylko powodują, że w mieszkaniu jest piękne powietrze, dają również poczucie przytulności. Świeże bukiety kwiatów lasem na stołach, a zimą zielone rośliny łaknące każdego źródła światła dają poczucie jeszcze większej przyjemności z przebywania w danym pomieszczeniu. Roślinkom mówimy zdecydowane tak!
- Wykorzystaj to, co masz
Każdy dom ma jakąś historię i jakąś bryłę, która tę historię opowiada. Wykorzystajcie istniejącą przestrzeń, lub jej charakter w pełni – odkryjcie stare cegły, pokażcie belki przydechowe, wyeksponujcie piękny widok. To nada niezwykłego charakteru mieszkaniu a na dodatek nie kosztuje dodatkowych pieniędzy.
Kto z Was już dziś zaczyna robić małe przemeblowanie, żeby uprzytulnić swój dom? Ja zdecydowanie powinnam popracować nad świeczkami, a który punkt przemawia do Was najbardziej?