Tani wtorek

Słyszeliście o promocji na wyjazd Szwecja w jeden dzień z pobytem w Karlskronie w wybrane wtorki? Jeśli wybieracie się na ten rejs, to chętnie Wam podpowiem, co tam warto zobaczyć. O ile oczywiście nie wykupicie sobie dodatkowej wycieczki z naszym profesjonalnym przewodnikiem 😉

Już kiedyś o tym pisałam, np. w tekstach Co robić zimą w Karlskronie czy też Pod słońcem Karlskrony. Od tamtej pory na naszej liście nie zmieniło się zbyt wiele, ale… Zima się skończyła, przyszła wiosna, a z nią nowe możliwości! I tylko zabytki wciąż te same.

Na terminalu oraz na stronie internetowej, mamy bardzo przydatne przewodniki (może bardziej broszurki) po mieście. Sama z nich zawsze korzystam i wręczam znajomym.

Wciąż na pozycji pierwszej polecam Marinmuseum (Muzeum Marynarki Wojennej nazywane też Muzeum Morskim). Obiekt zbudowano na molo na wodzie, można w nim podziwiać okręty podwodne, autentyczne galeony czyli figury dziobowe, etc. Poza tym w Muzeum jest restauracja, w której można zjeść obiad w formie bufetu szwedzkiego z regionalnymi potrawami. Koszt takiego lunchu to około 100 sek za osobę dorosłą.

Oczywiście polecam również wizytę w Muzeum Regionu Blekinge (Blekinge Museum) w dawnej rezydencji hrabiego Wachtmeistera. Od razu mówię, że osoby, które nie przepadają za chodzeniem po muzeach, w tym przypadku będą zaskoczone. Szwedzkie obiekty są w zupełnie innej konwencji. I nie ma filcowych kapci 😉 Zresztą możecie się sami przekonać.

W drodze z Marinmuseum można również przepłynąć się darmowym promem na wyspę Aspo. Rejs trwa około 30 minut. Na wyspie można sobie zrobić spacer do twierdzy  Drottningsskar, tam wypić kawę w klimatycznej miejscowej restauracji albo zjeść lunch.

Jeżeli ktoś wybiera się do Karlskrony z dziećmi, to warto pomyśleć o Boda Borg lub Barnens Lekland. To takie miejsca aktywności dla starszych i młodszych dzieci. Boda Borg to labirynt przygód, w którym rozwiązanie konkretnej zagadki umożliwia przejście do następnego pokoju.  Można się tam dostać z centrum autobusem numer 5. Natomiast Barnens Lekland to duży plac zabaw pod dachem: małpi gaj, trampoliny i zjeżdżalnie, itp. Z centrum miasta jedzie tam autobus numer 1 i 7.

Samodzielne zwiedzanie miasta zaczęłabym od Blekinge Museum, targu rybnego z pomnikiem słynnej rybaczki i dzielnicy najstarszych drewnianych domków czyli Björkholmen. Potem ruszyłabym w stronę rynku z dwoma kościołami, tam zjadła gigantyczne lody w  Glassiären i dalej udała się do Marinmuseum. A po Muzeum koniecznie rejs na Aspo.

 

Przed powrotem na prom trzeba też przejść się główną ulicą Ronnebygatan. I na przykład zrobić sobie jakieś zakupy do domu (szwedzką kawę Gevalię i czekolady Marabou albo borówki).

Natomiast dla bardziej aktywnych proponuję zabranie ze sobą roweru (kosztuje dodatkowo 20 pln). W Karlskronie są wyśmienite trasy rowerowe, nie pożałujecie. Przy czym warto wiedzieć, że z rowerem nie możecie wsiąść do podmiejskiego autobusu. Zresztą jak pogoda dopisze, to nie będzie takiej potrzeby.

Miasto organizuje także różne wydarzenia kulturalne, ale może być problem, żeby się „wstrzelić” w odpowiedni termin.

Polecam też przed podróżą zajrzeć na stronę http://www.visitkarlskrona.se/en, na której zawarto mnóstwo informacji dla turystów odwiedzających Karlskronę. I co najlepsze, strona ma również wersję polskojęzyczną 🙂