
Ubierać się jak Szwedka
Szary, czarny, biały… to potocznie kolory „nudy”. Ja tam jednak uważam, że to kolory naprawdę piękne i uniwersalne.
Kolory te charakteryzują się z pewnością uniwersalnością i dopasowaniem do każdej okazji. Takie kolory pozwalają nam na wszelkie modyfikacje poprzez dodawanie i wprowadzanie innych kolorów, faktur bądź deseni.
Dlaczego mówię właśnie o tym kolorystycznym trio? Otóż chciałabym się dzisiaj z Wami przyjrzeć stylowi Szwedek! Często zdarza mi się jeździć na spotkania biznesowe i widzę swoje koleżanki „po fachu”, tylko z drugiej strony morza i naprawdę – podziwiam ich styl.
Z natury nie jestem szalona w ubiorze, w ubiorze cenię sobie wygodę i uniwersalność strojów, które kompletuję w garderobie i tym łączę się ze Szwedkami.
Mam takie 3 podstawowe przemyślenia w temacie stylu Szwedek:
- WYGODNIE! W każdej formie. Materiał (naturalne materiały, oddychające: bawełna, len, wełna, etc. Ich styl życia zobowiązuje – często przemieszczają się do pracy komunikacją miejską lub rowerem), krój (rzadko, kiedy spotykacie Szwedkę w tzw. „bodyconie”, czyli „gumie” opinającej ciało. Luźne, niezobowiązujące kroje, pozwalające na różne modyfikacje – to jest to!) oraz warstwy (Szwedki noszą kilka warstw, ponieważ nigdy nie wiadomo, jaka pogoda, czy okazja nam się zdarzy – tu więcej znaczy lepiej – są zawsze gotowe na każdą okazję).
- NIEWYRÓŻNIAJĄCO! Ciężko mi to inaczej określić, ale Szwedki noszą się klasycznie i wygodnie (j.w.), ale najważniejsze jest, żeby się nie wyróżniać z tłumu. To nie tu krzykliwe kolory, cekiny, pióra. Na co dzień to ubranie ma służyć człowiekowi, a nie człowiek ubraniu. Dlatego też szpilki i krótkie spódniczki będą zdecydowaną rzadkością, najczęściej noszoną przez – przyjezdnych.
- AKCESORIA! Tu diabeł tkwi w szczegółach. Ciekawy detal, akcesoria, wyjątkowy krój. Szwedka nie potrzebuje wiele, by czuć się pięknie. Takim szczegółem nie musi być dodatek, taki szczegół to może być pięknie zadbana cera, bądź włosy. Szwedki odzwierciedlają swój kraj – cenią sobie naturę i zgodę ze swoim wnętrzem.
Nie da się ukryć, że gdzieś w środku jestem taką „ubraniową Szwedką”. Lubię się nosić klasycznie, a całość stroju zmieniać finalnie dobranymi dodatkami. Nie dla mnie zbytnia ekstrawagancja (no chyba, że w sporcie;)).
A Wy? Jakie stroje nosicie? Lubicie szwedzki styl ubierania?
Teraz bierzemy pod lupę Szwedów?;)
Zostaw odpowiedź
You must be logged in to post a comment.
[…] Dunki, czy Norweżki – wszystkie preferują bardzo prosty i podstawowy styl. Opowiadałam tu o stylu ich ubierania i wystroju wnętrz, a czy odzwierciedla się to w ich fryzurze i […]