Miejsce urodzenia: statek FS Mecklenburg-Vorpommern

Na promie | Brak komentarzy

Rok temu, rodzina Mittelstedt wracała do Niemiec z ich corocznej wakacyjnej wycieczki do Szwecji statkiem FS Mecklenburg-Vorpommern. Podczas przepłynięcia, maleńka Ylvi zdecydowała, że nie chce dłużej czekać w maminym łonie i bardzo chciałaby zobaczyć statek już teraz. Tak więc, 21 sierpnia 2016 roku, mała Ylvi urodziła się na morzu. Ostatnio, aby świętować pierwsze urodziny odwiedziła „swój” statek.

Rok temu tata Ylvi napisał do nas:

„Podczas naszej drogi powrotnej z wakacji, nasza córka, Ylvi urodziła się na statku Mecklenburg-Vorpommern. Wiele osób pomagało nam i asystowało w tej niecodziennej i kompletnie nieplanowanej sytuacji. Na szczęście wszystko poszło gładko i Berlin w zeszłym tygodniu ustanowił miejsce urodzenia naszej córeczki jako „MS Mecklenburg-Vorpommern, Morze Północne” z dokładnymi koordynatami. Chciałbym serdecznie podziękować całej firmie za tak pomocnych pracowników i również (ponieważ mieliśmy trochę dokumentów administracyjnych z Berlina) Panu Göpel z portu w Rostocku. Wszyscy ludzie byli tak mili, pomocni i chętni do współdziałania bez chwili zawahania robiąc wszystko, co w ich mocy. W przyszłym roku znów będziemy na statku, bo co roku płyniemy na wakacje do Szwecji statkiem. Proszę przekazać przełożonym jak wspaniałych i oddanych pracowników mają w firmie.”

W tym roku mała (no, już trochę większa) Ylvi odwiedziła statek ponownie, aby celebrować swoje pierwsze urodziny. W kabinie zastali szampana i kilka upominków od Steny dla małej jubilatki. Rodzina miała możliwość obejrzenia dokładnie miejsca narodzin na morskiej mapie podczas odwiedzin u kapitana na mostku. W akcie urodzenia Ylvi aktualnie ma dość nietypowe miejsce narodzin, czyli statek, jego nazwę i dokładne koordynaty – to się nazywa wyjątkowy wpis w dokumentach!

Mała Ylvi, pomimo późnych godzin wieczornych, z wielkim zainteresowaniem oglądała statek kapitański i cieszyła się zainteresowaniem, jakie wzbudzała. Kiedy zasiadła w fotelu kapitana, zdecydowanie wyglądało, jakby zanosiło się na wspaniałą karierę na morzu!

Rano, zanim dopłynęli do portu w Rostocku, Ylvi dostała życzenia od całej załogi i pasażerów.

„Liczymy, że w przyszłym roku znów się zobaczymy z Ylvi!” / Christoph Gulitz, Capt. FS Mecklenurg-Vorpommern

Z pewnością mała Ylvi będzie miała co opowiadać kolegom w szkole. A Wy? Macie jakieś ciekawe historie o swoich narodzinach? Chcielibyście się urodzić na statku?

Oryginalny wpis znajdziecie tutaj.