Dzień Marynarza

Na promie | Brak komentarzy

25 czerwca to międzynarodowy Dzień Marynarza. My oczywiście świętujemy ten dzień ze szczególną pieczołowitością – gdyby nie nasi marynarze, kto codziennie pływałby z Wami do Karlskrony i kto by przewoził dobra przez cały świat? Data ta celebrowana jest przez International Maritime Organization (IMO), z którą wspólnie doceniamy dokonania każdego marynarza. Z tej okazji Carl-Johan przygotował dla wszystkich Marynarzy wyjątkowe podziękowanie:

Ale to nie koniec niespodzianek! Z tego powodu udało nam się przetłumaczyć wywiad przeprowadzony na szwedzkim blogu z jednym z naszych kapitanów, który (jak z pewnością wielu na morzu) uwielbia swoją pracę. Karl-Olof Svensson jest od 30 lat kapitanem statku Stena Jutlandica. Zapraszamy do lektury.

Karl-Olof Svensson jest autorem imponującej kolekcji zdjęć mórz i statków, z której ten wilk morski znany jest w zachodniej Szwecji. Już jako szesnastolatek uciekł na morze, opłynął świat dookoła i od tej pory jest całkowicie oddany żegludze. Takiemu pasjonatowi praca nigdy się nie znudzi!

– Ponad trzydzieści lat temu rozpocząłem pracę dla Stena Line. Był to niezwykle ciekawy i obfity w wydarzenia czas bez ani jednego dnia nudy, mówi Karl-Olof. Oto jego opowieść o własnym życiu na morzu.

Pierwszego czerwca 1984 roku zamustrowałem się jako oficer na statku Stena Freighter. Obsługiwaliśmy trasę Göteborg – Felixstowe – Esbjerg – Felixstowe – Göteborg. Po niecałym roku nadszedł czas na pracę na pokładzie statku Stena Danica, a wkrótce potem na statku Kronprinsessan Victoria na linii łączącej Szwecję i Niemcy. Dlaczego tak skakałem między statkami? Z prostej przyczyny: świeżacy na morzu muszą liczyć się z tym, że trzeba będzie zmieniać statki oraz wskakiwać tam, gdzie akurat jest potrzeba. Uważam, że to dobrze – w ten sposób zbiera się różne doświadczenia oraz można przekonać się, gdzie człowiekowi najlepiej.

Pracowałem na wszystkich liniach skandynawskich z wyjątkiem połączenia między szwedzkim Varbergiem a duńskim portem Grenå. Od siedmiu lat pełnię funkcję kapitana na pokładzie statku Stena Jutlandica. Czuję się tu świetnie – jest to najweselsza praca na świecie i zazwyczaj robię same ciekawe rzeczy. Zawsze miło mi się jedzie na zmianę, nie tylko dlatego, że jest wesoło, ale też dlatego, że mam przyjemność pracować ze świetnymi osobami na pokładzie Stena Jutlandica.
Można twierdzić, że kursowanie niczym „tramwaj” w poprzek cieśniny Kattegatt jest monotonne, lecz tak naprawdę jeden dzień jest tu do drugiego niepodobny – codziennie czekają na mnie nowe, oryginalne wyzwania.

StenaJutlandica_Älvsborgsbron

Urodziłem i wychowałem się na wyspie Donsö w południowej części archipelagu wokół Göteborga – i wciąż tam mieszkam. Jestem najstarszym z czterech braci. Nasz ojciec również był marynarzem – przez wiele lat pracował jako kapitan dla armatora Tärntank, więc naturalnym było, że zarówno ja, jak i moi bracia również wyruszyliśmy na morze. Przez pierwsze dziesięć lat opływałem kulę ziemską podczas rejsów dalekomorskich. Było to ciekawe na początek, lecz wiązało się z wielomiesięcznymi kontraktami i długą rozłąką z rodziną i przyjaciółmi. Stena przyciągała. W ten sposób mogłem wciąż pracować na morzu i jednocześnie mieć życie rodzinne.

Kalle_FärranÖstern_1977

Moje hobby to spotkania z przyjaciółmi na kawie z ciastkiem lub na jedzeniu, fotografia, jazda na rowerze, kajakowanie i podróże: odpoczynek w śródziemnomorskim słońcu zimą, wypad samolotem do dużego europejskiego miasta lub „roadtrip” samochodem przez Europę.

Chcecie razem z nami świętować Dzień Marynarza? Tagujcie swoje życzenia hashtagiem: #AtSeaForAll!

Autorem wywiadu jest nasza koleżanka ze Szwecji – Ylva (autorka postów na szwedzkim blogu, która opiekuje się społecznościami w całej Stena Line), a tłumaczył wywiad Maciej (skandynawista, przewodnik i bloger).

P.S. Wszystkie zdjęcia są autorstwa Karla-Olofa – oczywiście, poza tym, na którym on sam znajduje się na dalekim wschodzie w latach 70.

Vinga


Zostaw odpowiedź

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.