W poszukiwaniu Św. Mikołaja

Skandynawia | 2 komentarzy

Zbliża się właśnie ten wyjątkowy czas Świąt Bożego Narodzenia, kiedy to wszyscy czekamy na starszego, brodatego mężczyznę z workiem wypełnionym po brzegi wymarzonymi prezentami.

Pamiętam, jak byłam małą dziewczynką, moi rodzice zachęcali psy do szczekania, co miało dawać nam sygnał, żeby wybiegać na podwórko i wyglądać Świętego Mikołaja. Niestety nigdy nam się nie udało go zauważyć – był tak szybki i sprytny, że gdy zawiedzione z siostrami wracałyśmy do domu jedyne, co po nim zostało to prezenty pod choinką. Możecie się więc domyślić, że smutek mijał szybko.

Według Wikipedii Święty Mikołaj to postać starszego mężczyzny z białą brodą ubranego w czerwony strój, który wedle różnych legend i baśni w okresie świąt Bożego Narodzenia rozwozi dzieciom prezenty saniami ciągniętymi przez zaprzęg reniferów. Według różnych wersji zamieszkuje wraz z grupą elfów Laponię lub biegun północny.

Czy wiecie, że tak naprawdę „dzisiejszy” obraz świętego mikołaja to wynik pracy grafików koncernu Coca-Cola, dzięki reklamie napoju stworzonej przez Freda Mizena?

Jak to jest w Polsce? W Polsce święty Mikołaj przychodzi do nas aż dwukrotnie! Najpierw w Mikołajki (niezmienna data 6 grudnia) i następnie standardowo – w wigilię zostawia prezenty pod choinką dla wszystkich dzieci – dla tych grzecznych i tych trochę mniej (no, mimo wszystko ja wciąż liczę na prezent pod choinką;)).

carolina_romare-christmas_gifts-2403

W Szwecji jest Jultomten, o których pisała Magda. Jultomten to szwedzka odmiana świętego Mikołaja. Jednak zanim w Szwecji pojawił się siwobrody mężczyzna, jego obowiązki pełnił koziołek. W latach 70. XIX wieku postać Mikołaja zadomowiła się w Szwecji przede wszystkim pod wpływem niemieckich świecidełek choinkowych. Mikołaj jednak otrzymał inne imię (w Stanach i krajach anglojęzycznych w większość króluje Santa Claus), wzięte z wierzeń i przesądów ludowych, tomte, czyli krasnoludek. Krasnale, które w Szwecji zajmowały się opieką chłopskich zagród, z Bożym Narodzeniem miały tylko tyle wspólnego, że w wigilijną noc gospodarze wystawiali dla nich miseczkę kaszy. Ich ranga wzrosła, gdy znana malarka Jenny Nyström, w latach 80. XIX wieku uwieczniła je na tysiącach obrazów. Szwedzki Mikołaj od kolegów z kontynentu różni się tym, że nie spotyka się go na ulicach i w domach towarowych. W Szwecji widuje się go w prywatnych mieszkaniach. Dorosły członek rodziny lub poproszony sąsiad, zarzuciwszy sobie worek na plecy, puka w przebraniu Mikołaja do drzwi i zadaje sakramentalne pytanie: „Czy są tu grzeczne dzieci?”. Odpowiedź wiadomo, jaka jest.

My w Gdyni na Terminalu Promowym mamy… Santa Line! 😉 Wszyscy już czujemy ten świąteczny klimat tutaj i dajemy się mu ponieść w pełni. Ja, osobiście codziennie biorę udział w Kalendarzu Adwentowym, więc widzę, ile radości daje rozdawanie Wam wszystkim tych wspaniałych nagród. Odbywa się również na naszych statkach „Stena Line Treasure Hunt” – czyli aplikacja mobilna, dzięki której możecie dostać słodki upominek ze sklepu promowego (wystarczy znaleźć 5 obrazków na pokładzie – a są w miejscach, do których zagląda każdy). 5 grudnia rusza również rejs Mikołajkowy, więc święta u nas – na całego!

Jakie Wy macie świąteczne wspomnienia? Ja mogę ich jeszcze trochę nazbierać. Czekam na Wasze historie!

1212

 

 


Zostaw odpowiedź dla Marta Anuluyj odpowiedź

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.