
Wyrzuć połowę, a potem kolejną, czyli minimalizm po skandynawsku
Rozejrzyj się wokół siebie, jak wiele rzeczy Cię otacza? Czy one wszystkie mają konkretny cel, dla którego stoją w Twoim otoczeniu, czy korzystasz z nich, powiedzmy, chociaż raz w tygodniu?
W 2007 roku Leo Babauta, autor bloga Mnmlist.com, miał 42 przedmioty: klucze, dowód osobisty, obrączkę, dwa notatniki Moleskine, rower, kask, buty do biegania, japonki, martensy, sandały, po trzy pary: dżinsów, innych spodni, koszulek z długimi rękawami oraz 13 koszul, pięć T-shirtów, pasek, golarkę, szczoteczkę do zębów i krem do golenia. W 2008 roku wykasował wszystkie maile, wyrzucił wszystko z biurka i zaczął jeździć do pracy na rowerze. W 2012 napisał na blogu: ”Nie mam wielkiego domu i majątku, modnych ubrań, poważanej pracy, fajnej bryki i kablówki. A jestem tak szczęśliwy, jak to tylko możliwe”. W międzyczasie wydał książkę bestseller ”The Power of Less” i zaraził tysiące ludzi ideą pozbywania się nadmiaru rzeczy i upraszczania swojego życia. Bo jak zaprowadzi się w domu porządek, ograniczy liczbę przedmiotów, zaczynają się inne zmiany.
Osobiście minimalistką nie jestem, niemniej jednak jestem ogromną fanką eliminowania z życia rzeczy zbędnych. Sama często przeglądam szafę i ją odświeżam, dzielę się moim rzeczami z tymi, którzy bardziej ich potrzebują, u których bluzka, czy koc będą miały drugie życie.
Czy Skandynawowie są minimalistami?
Takie teorie zazwyczaj są prawdziwe w zależności od tego, kogo spotkacie, ale większość Skandynawów zdecydowanie minimalizuje ilość przedmiotów wokół siebie. W czym przejawia się minimalizm u naszych północnych sąsiadów?
- W urządzaniu mieszkań – styl minimalistyczny niejednokrotnie równa się ze stylem skandynawskim. Niewiele kolorów, jak najmniej dodatków, duża funkcjonalność pomieszczeń.
- W makijażu/stroju – delikatność, naturalność i szczególne dbanie o własne zasoby.
- W życiu – korzystanie z komunikacji miejskiej, jazda rowerem, segregacja śmieci, recykling, korzystanie z rzeczy do maksimum, etc.
- W pracy – wykorzystujemy czas pracy z maksymalną pieczołowitością i skupiamy się na głównym celu, nie tracąc czasu na nieistotne sprawy.
- W odpoczynku – w pierwszej kolejności korzystają z tego, co mają, a następnie szukają dalszych rozwiązań.
Wymieniać można długo, gdyż wiele można się od nich nauczyć. Wiele z tych kwestii jest po prostu naturalna, gdyż całe otaczające ich środowisko działa na podobnych zasadach. Między innymi z ducha skandynawskiego minimalizmu powstała idea MaaS.
Czym jest MaaS?
“W koncepcji MaaS chodzi o to, że różne usługi – metro, autobusy, tramwaje, pociągi, taksówki, samochody, wspólne przejazdy samochodem, rowery – będą dostępne przez jedną aplikację w telefonie. Abonament miesięczny będzie niższy niż opłata za transport publiczny i utrzymanie samochodu.”
Autorką tejże koncepcji jest fińska inżynier, Sonja Heikkilä, która napisała na ten temat swoją pracę magisterską, którą dziś zachwyca się cały świat minimalistów, a szczególnie Skandynawia, która od dawna dba o lepsze wykorzystanie zasobów (recykling, zielone pozyskiwanie energii, etc.). Trzeba pamiętać, że niestety nasze samochody stoją nieużywane przez (średnio) 95% czasu. Choć wydaje się to nieprawdopodobne, policzcie czasem, ile czasu w minutach korzystacie z niego średnio tygodniowo.
Co uważacie o minimalizmie w życiu? Będziecie próbować minimalizować ilość rzeczy, z którymi przebywacie? Ja z pewnością będę kontynuowała segregację swoich rzeczy i może z czasem będę w tym coraz lepsza, a Wy?